Administracja | Pora roku | Pogoda/Temperatura | Nawigacja |
---|---|---|---|
Nowy
- Aha...- powiedział z niepewnością - To ja pójdę razem z wami, żeby tutaj nie zostać sam.- rzekł tym samym tonem po pierwsze słowo. Wstał, był gotowy na każdą wędrówkę i popatrzył na innych, dodając - A gdzie mamy zamiar teraz pójść? zapytał się w liczbie mnogiej.
Ostatnio edytowany przez Yithis (2014-11-11 21:04:58)
Offline
Początkujący
- Oni chcą iść na jakąś polanę. Tak szczerze to nie znam tych terenów zbyt dobrze.
Panox bez wyraźnego powodu zaczął cicho nucić 'singers song' z bastionu.
Jego małe demony zaczęły się powoli ujawniać.
Offline
Nowy
- Aha, no ja w ogóle nie znam tych terenów, więc, najlepiej będzie jak pójdziemy za resztą towarzyszy.- powiedział do kopytnego i spostrzegł, że coś sobie nuci. Nic na to nie powiedział, tylko patrzył się na innych.
Offline
- Więc chodźcie za mną.- Naisa kiwnęła głową na znak, aby za nią poszli. Było dziwnie... Las wydawał się w nocy to coraz bardziej suchy, bez życia. Po sporym kawałku drogi wilczyca skręciła w dość duży gąszcz z wieloma drzewami, rosnącymi w małych odstępach od siebie. I tak oto teraz czuła ciepło, dobiegające z tej polany.
//zt.-->Grzybowe Pastwisko//
Offline
Nowy
Yashiro przed ruszeniem w drogę za wilczycą, westchnął i ruszył za nią. Szedł prawie razem z nią w krok, krok, tylko co parę minut spoglądał do tyłu, żeby upewnić się czy Akth i reszta idzie za samicą.
//z.t ---> Grzybowe Pastwisko//
Offline
Helios,ruszył za nimi. Co, nie będzie przecież tu siedział sam, tak? Podniósł swoje wilcze cielsko, ciężko podreptał za nimi.
//zt./
Offline
W końcu podniósł się i ponownie rozejrzał. Pusto. Wszystkich gdzieś wywiało. Nie chciał zostać sam jeden pośród tych kości. Otrzepał się z kurzu i prochu, machnął kilka razy ogonem, po czym uniósł się w powietrze za pomocą magii swojego rogu. Spojrzał na Las Świetlików, po czym poleciał w jego kierunku.
//zt > Przedwieczny Dąb//
Offline