Piksele na nowo opanowują świat. A przynajmniej mój.
Po długim, długim czasie, kiedy to niezbyt przepadałam za minecraftem, znów do niego powróciłam wiecie nowa wersia i takie tam blablabla.
Ja mam Minecrafta by Zyczu, którego można ściągnąć tutaj.
Od długiego czasu sądziłam, że to dosyć fajna gra, ale szybko się nudzi. Dziś "zakochałam się" w niej na nowo, albowiem zabija nudę i potrafi naprawdę wciągnąć.
Dzisiaj nazbierałam sobie półtora skrzynki granitu, diorytu i andezytu, o innych surowcach już nie wspominając i o bruku...
Mój ulubiony świat jest/znajduje się/to/whatever biom/biomie/biomem/whatever mesowym (czy jakoś tak [Mesa]). Nie ma tam żadnych jaskiń, wąwozów, lochów ani kopalni. Do tej pory zbudowałam magazyn, niewielki ogródek, zagrodę dla królików (yumyum królicze mięso) i wykopałam coś, co można nazwać jaskinią lub kopalnią, w której zawsze się gubię [...].
I jak zawsze pomaga mi mój najlepszy przyjaciel - Kreatywny!